poniedziałek, 22 września 2014

Panna Ginger

Połączenie pracy zawodowej z realizacją własnych projektów okazało się być trudniejsze, niż myślałam. 
Czasu zawsze na wszystko brak a i moja organizacja zadań kuleje. Pomimo tych wszystkich przeciwności, krok po kroku udaje mi się co nieco tworzyć na boku.
Lalka powstała przypadkiem, powiększałam wzór na lalkę urodzinowa dla małej N. i postanowiłam sprawdzić wzór "na żywo". Po przygotowaniu ciałka lalki postanowiłam dziewczę ubrać i uczesać. I tak oto narodziła się ruda jesienna panna Ginger.

Ginger mierzy 50 cm i jest bardzo elegancką młodą damą. Ubrana jest w szarą sukienkę ozdobioną białą bawełnianą koronką. Motyw koronki powtórzony jest również przy rękawkach. Na nogach eleganckie pantofle ozdobione srebrnym guziczkiem. Długie włosy Ginger zebrane zostały nisko nad karkiem w fantazyjny węzeł. 






Obecnie moja głowę zaprząta pewna mała Francuzka, szczegóły i zdjęcia niebawem. 
Joanna



poniedziałek, 8 września 2014

"Wood, metal,glass"

Pomimo, że nie mam szczęścia w tego typu zabawach, postanowiłam pobawić się wraz z autorką bloga z którego czerpię inspiracje i która odpowiada na wiecznie nurtujące pytanie gdzie biegnie zebra?
mam chrapkę, chrapkę mam!

środa, 3 września 2014

Szmacianka dla siostrzenicy.

Pierwsza lalka szmacianka nad którą pracowałam i pierwsze próby haftu. Jestem z niej średnio zadowolona. Lalka miała za zadanie być dziecioodporna, gdyż służy gównie do tańca pogo przy dźwiękach typu  babyradio. Nie mogła mieć też żadnych małych elementów, dlatego zastosowałam inna metodę mocowania ruchomych rąk i nóg. 
Lalka idealnie spełnia oczekiwania Oleńki :)




Joanna

wtorek, 2 września 2014

Konik

Jedna z pierwszych materiałowych zabawek które uszyłam był nieudany filcowy konik. Był NAPRAWDĘ nieudany ;) 
Ba! był do tego stopnia niepodobny sam do siebie i swojego gatunku, że obdarowana nim mała osóbka podziękowała mi za "pieszka" :D

Ambicja nie pozwalała mi zostawić tej sprawy bez odzewu, dlatego postanowiłam podejść do tego tematu jeszcze raz. Przeczytałam cały internet, przekopałam kilogramy grafik i oto wynik końcowy próby nr 2:





Tym razem nie było nieporozumień! :)

Joanna


A uszyłabyś kota?

Jakiś czas temu usłyszałam właśnie takie pytanie. Nie miałam praktycznie żadnych wytycznych co do wyglądu zwierzaka więc pozwoliłam sobie poszaleć w tym temacie.


Zakochańce:




Kot zawieszka:

Elegant:


Przytulak:


Kotki typu tilda:




Joanna